Założyciel Azuki NFT przyznaje, że porzuca wcześniejsze projekty
W poniedziałek wieczorem pseudonimowy założyciel popularnego projektu Azuki non-fungible token (NFT) ujawnił swoją napiętą historię z porzuconymi projektami, doprowadzając do szaleństwa na Twitterze NFT i spadając minimalną cenę kolekcji.
Założyciel projektu, który nazywa się „Hachinuki”, ogłosił na serwerze Azuki Discord, że pracował nad projektem NFT o nazwie „NekoPara” przez dwa lata, zanim go porzucił. NekoPara była popularną japońską symulacją randkową z dziewczynami-kotami, a Hachinuki pracował nad wersją gry opartą na NFT.
Powiedział jednak, że „zrezygnował” z NekoPary z „okoliczności poza jego kontrolą” i zamiast tego zdecydował się popracować nad Azukim. Cena minimalna Nekopary natychmiast spadła o 50%, a przyznanie się Hachinukiego zakwestionowało długoterminową rentowność projektu Azuki.
Założyciel, znany jako użytkownik Twittera Zagabond, kronikę jego historii NFT w post na blogu który szczegółowo opisywał jego zaangażowanie w projekty Cryptophunks, Tendies i Cryptozunks, z których wszystkie zostały porzucone przez ich pierwotny zespół założycielski.
Wpis na blogu Hachinukiego został skrytykowany przez niektórych członków społeczności NFT, którzy twierdzą, że nie jest wystarczająco przejrzysty w kwestii swoich przeszłych niepowodzeń.
Zagabond przypisywał wiele sukcesów Azuki uczeniu się na porażkach innych projektów.
„Byłem w stanie wiele się nauczyć z mojego doświadczenia z tymi innymi projektami i zastosować je do Azuki” – powiedział. „Myślę, że to jeden z powodów, dla których odnieśliśmy taki sukces”.
Azuki wybił ponad 1,5 miliona NFT od momentu uruchomienia w marcu, co czyni go jednym z najbardziej udanych projektów NFT do tej pory.
Hachinuki powiedział, że planuje kontynuować pracę nad projektem w dającej się przewidzieć przyszłości.
Azuki jest jednym z najpopularniejszych projektów NFT w ostatnich miesiącach, w który zaangażowały się takie gwiazdy jak Paris Hilton i gracz NBA Spencer Dinwiddie.
Projekt pozwala użytkownikom bić, kupować i sprzedawać sztukę cyfrową i wygenerował ponad $1 miliona sprzedaży. Zagabond powiedział, że planuje kontynuować pracę nad Azuki „w dającej się przewidzieć przyszłości” i że „jest oddany sprawie uczynienia z niej najlepszej platformy NFT”.
Pomimo sukcesu Azukiego, Zagabond skromnie podchodzi do swojej roli w projekcie.
„Jestem tylko trybikiem w maszynie” – powiedział. „Przy tym projekcie pracuje tak wiele osób, które są o wiele bardziej utalentowane i uzdolnione niż ja. Mam po prostu szczęście, że mogę pracować nad czymś, co mnie pasjonuje, w tak niesamowitym zespole.”
Chociaż Zagabond mógł porzucić swoje wcześniejsze projekty, wygląda na to, że odniósł sukces z Azukim.
To przyznanie było szokiem dla społeczności NFT, która z niecierpliwością czekała na premierę Azuki. Ogłoszenie spotkało się z reakcją ze strony szerszej społeczności NFT, a wielu wierzyło, że informacje zostaną upublicznione w nadchodzących dniach za pomocą śledztwa w sieci.
Co myślisz o wyznaniach Hachinukiego? Czy uważasz, że dla założycieli projektów NFT ważne jest, aby w sposób przejrzysty informować o swoich przeszłych niepowodzeniach?