Binance po raz kolejny celem „raportu specjalnego” Reutera
- Reuters opublikował raport, w którym twierdzi, że Binance nie jest przejrzysty, jak się wydaje, i stwierdził, że działa z ciemności.
- Media stwierdziły, że giełda próbowała uniknąć nadzoru regulacyjnego i stworzyła w tym celu Binance.US.
- Według raportu specjalnego giełda kryptowalut odmówiła ujawnienia, gdzie się znajduje.
- Binance nie ujawniła swoich przychodów, zysków i rezerw gotówkowych, jak wynika z analizy Reutersa dotyczącej dokumentów korporacyjnych giełdy.
Największa na świecie giełda kryptowalut Binance oraz jej dyrektor generalny i współzałożyciel Changpeng Zhao, znane również w przestrzeni kryptograficznej jako CZ, po raz kolejny są celem firmy medialnej Reuters. Ten ostatni opublikował „raport specjalny” na temat „mrocznych tajemnic” giełdy kryptowalut i stwierdził, że pomimo prób okazywania zaufania przez firmę, nadal nie jest tym, na co wskazuje i ukrywa swoje zobowiązania oraz szczegóły finansowe.
Według raport, Reuters ma powody, by sądzić, że kierownictwo Binance jest zainteresowane animatorami rynku kryptowalut, którzy handlują przeciwko klientom giełdy, tak jak miało to miejsce w przypadku innych giełd, takich jak BitMEX, FTX itp., jak wynika z pozwu złożonego przez Towar Komisja Handlu Kontraktami Terminowymi (CFTC). Ponadto media dodały, że chociaż giełda twierdzi, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy przetwarzała transakcje o wartości $22 bilionów dolarów, jej działalność pozostaje w większości ukryta przed opinią publiczną.
Należy również zauważyć, że giełda kryptograficzna Binance odmówiła ujawnienia lokalizacji giełdy i jak dotąd wiemy tylko, że dyrektor naczelny giełdy kupił nieruchomość w Dubaju. Odkąd Binance opuścił Chiny, inwestorzy obawiali się również, że platforma ma siedzibę w Chinach. Jednak CZ potwierdził, że jego wymiana nie jest chińska na początku tego roku.
„Firma ma własną kryptowalutę, ale nie ujawnia, jaką rolę odgrywa w swoim bilansie. Pożycza klientom pieniądze w zamian za ich aktywa kryptograficzne i pozwala im handlować na marży, z pożyczonymi środkami. Nie opisuje jednak szczegółowo, jak duże są te zakłady, jak narażona jest Binance na to ryzyko ani jaki jest pełny zakres jej rezerw na finansowanie wypłat” – zauważył Reuters w swoim raporcie.
Co więcej, Binance nie jest również zobowiązany do publikowania publicznie dostępnych sprawozdań finansowych, co znacznie różni się od tego, jak robi to jego rywal Baza monet działa w formie notowanej na giełdzie Nasdaq. Największa giełda świata nie ujawniła swoich przychodów, zysków ani rezerw gotówkowych, a jak wynika z analizy dokumentów korporacyjnych giełdy przeprowadzonej przez Reuters, giełda działa po omacku.
Reuters twierdzi, że przeprowadził wywiady z byłymi pracownikami Binance i stwierdził, że giełda aktywnie unikała nadzoru. W raporcie dodaje się, że CZ zazieleniła plan utworzenia nowego amerykańskiego oddziału giełdy, aby pozostać poza jurysdykcją amerykańskich organów regulacyjnych. Z drugiej strony CZ zaprzeczyła takim twierdzeniom i stwierdziła, że decyzja o utworzeniu Binance.US została podjęta po konsultacjach z czołowymi kancelariami prawnymi.
Ponadto Reuters przeanalizował również zgłoszenia regulacyjne Binance w 14 jurysdykcjach, w których giełda ma licencje na prowadzenie działalności. Twierdzi, że odkrył, że kilka jednostek wydaje się mieć niewielką aktywność, a giełda nie ujawniła, ile pieniędzy przepływa między jednostkami a główną giełdą Binance.com.
Dyrektor ds. strategii w Binance, Patrick Hillmann, zaprzeczył wszystkim zarzutom przedstawionym przez media i stwierdził, że organy regulacyjne nie wymagają, aby firmy prywatne ujawniały tyle informacji finansowych, co spółki notowane na giełdzie.
„Ilość informacji korporacyjnych i finansowych, które należy ujawnić organom regulacyjnym na tych rynkach, jest ogromna i często wymaga sześciomiesięcznego procesu ujawniania informacji” – powiedział Hillman.
Hillman twierdzi, że ma ubezpieczenie od ekstremalnej zmienności rynku i dodał, że w pełni zabezpiecza depozyty użytkowników i może likwidować pozycje, jeśli klient postawi przegrany zakład na swojej platformie handlu instrumentami pochodnymi.
Co ciekawe, Binance ostatnio widział, jak inwestorzy wycofali ponad $6 miliardów po wzmożonej kontroli giełdy, w wyniku czego Jo Johnson, młodsze rodzeństwo Borisa Johnsona, zrezygnował z funkcji doradcy w firmie.





