Morgan Stanley wzywa inwestorów do zakupu obligacji Salwadoru

• Salwador jest pierwszym krajem, w którym Bitcoin jest prawnym środkiem płatniczym.
• Ten ruch zainspirował Republikę Środkowoafrykańską do wprowadzenia własnych monet Sango.

---

Salwador utrzymał uparty stosunek do kryptowalut, ale niestety spadek rynku mocno wpłynął na jego inwestycje. Jednak kraj Ameryki Łacińskiej pozostał pewny wyników BTC i nadal kupował zasób cyfrowy.

Wśród biednego rynku dostawca usług finansowych Morgan Stanley doradza inwestorom kupowanie obligacji z Salwadoru, który ucierpiał od czasu załamania się rynku kryptowalut. Wyniki krajowych obligacji były szczególnie słabe w wyniku ostatniego kryzysu rynkowego.

Globalny szef strategii kredytowej na rynkach wschodzących Morgan Stanley, Simon Waever, powiedział podobno, że obligacje Salwadoru bardzo cierpią na rynku, pomimo lepszych wskaźników finansowych tego kraju niż jego odpowiednik. W adresie Waevera do inwestorów czytamy:

Rynki wyraźnie wyceniają wysokie prawdopodobieństwo scenariusza autarkii, w którym Salwador upadnie, ale nie ma restrukturyzacji.

Romans Salwadoru z bitcoinem jest powszechnie znany w społeczności finansowej, a niektórzy postrzegają to jako test. Pomimo popularności zasobu cyfrowego, wiele krajów sprzeciwia się uczynieniu go prawnym środkiem płatniczym. Jednak kilka krajów w końcu przyjęło się do niej jako do klasy aktywów.

Wiele globalnych instytucji zakwestionowało decyzję Salwadoru o pełnym przyjęciu bitcoina jako prawnego środka płatniczego, twierdząc, że wiąże się on z możliwym ryzykiem. Zarówno Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), jak i Światowa Organizacja Handlu (WTO) wyraziły swoje zaniepokojenie tą wiadomością.

Pomimo początkowych kijów, które otrzymał za pokonanie dystansu z bitcoinami, Salwador wykorzystał rynek bessy, używając go do zakupu dodatkowych 80 bitcoinów. Inwestorom, którzy zaniepokoili się od czasu ostatniego krachu na rynku, doradzał cierpliwość prezydent Nayib Bukkele, którego wiara w bitcoina jest niewątpliwie imponująca. Salwador uważa również, że jego zakład na bitcoin nie stanowi żadnego znaczącego ryzyka dla jego gospodarki, ponieważ dokonał jedynie minimalnej inwestycji w kryptowalutę.

Salwador wywołuje falę bitcoinów

Podejście Salwadoru do bitcoina zainspirowało również inne narody do pójścia w jego ślady. Republika Środkowoafrykańska również zalegalizowany bitcoin, które spotkały się z krytyką władz międzynarodowych. Afrykański kraj niedawno ujawnił, że sprzedaż 210 000 000 monet Sango Republiki Środkowoafrykańskiej (CAR) rozpocznie się 25 lipca, a inwestorzy muszą kupić tokeny o wartości co najmniej $500, aby móc wziąć udział.

Co więcej, inwestorzy otrzymają obywatelstwo, nieruchomość i miejsce w metawersie w zamian za zakup i zablokowanie walut Sango. The Moneta Sango podobno zostanie sprzedany za równowartość $0.10.

Republika Środkowoafrykańska staje się coraz bardziej ambitna w kwestii przestrzeni kryptograficznej. Kraj powiedział, że zamierza zwiększyć dostępność i dostępność Internetu poprzez zwiększenie inwestycji w infrastrukturę telekomunikacyjną. Inwestowanie w Internet i udostępnianie go umożliwi obywatelom pełne uczestnictwo w zamierzonej rewolucji cyfrowej, którą rząd Republiki Środkowoafrykańskiej ma nadzieję, że bitcoin przyniesie jego brzegi. 

Republika Środkowoafrykańska jest daleka od wycofania się z posiadania bitcoina, pomimo krytyki, jaką otrzymała od członków społeczności bitcoin. Naród mocno patrzy na dodanie monet Sango jako formy płatności.

Ten ruch jest jedyny w swoim rodzaju na kontynencie afrykańskim, gdzie większość narodów jeszcze nie rozgrzała się do branży kryptograficznej. Kraje takie jak Nigeria przyjęły silną politykę przeciwko kryptowalutom, ale zamiast tego zdecydowały się uruchomić własną walutę cyfrową. Okaże się, czy moneta Sango zainspiruje inne narody do otwarcia się na większe wykorzystanie walut cyfrowych.

Najnowsze wiadomości