Powolne podejście
Łódź powoli płynęła po wodzie. Przyjaciele obserwowali burty łodzi, wypatrując nieoczekiwanych niebezpieczeństw. Każdy duży kawałek pływającego lodu mógł uszkodzić łódź, a ostatnią rzeczą, jakiej potrzebowali, było utknięcie na mieliźnie.

Fale również się wzmogły, przez co łódź poruszała się bardziej niż zwykle. Mallory nalegał, aby grupa zachowała szczególną ostrożność. Być może byli podekscytowani tym, co robili, ale nadal musieli zachować zdrowy rozsądek.