Binance zaprzecza zarzutom, że udostępniała dane rosyjskich użytkowników organom ścigania
Binance, główny gracz na rynku wymiany kryptowalut, został zmuszony do zaprzeczenia jakiemukolwiek zaangażowaniu w to, że pomogło rosyjskim władzom wyśledzić darowizny dla Ukrainy podczas trwającej wojny rosyjsko-ukraińskiej. Odmowa została wydana w odpowiedzi na an dochodzenie opublikowane przez Reuters w piątek.
Według artykułu Reutersa, Gleb Kostarev, szef Binance na Europę Wschodnią i Rosję, spotkał się z agentami rosyjskiej agencji przeciwdziałającej praniu pieniędzy, znanej jako Rosfinmonitoring (Rosfin). Reuters był w stanie przejrzeć wiadomości Kostareva, w których „zgodził się na prośbę Rosfina o wyrażenie zgody na udostępnienie danych klienta”, mówiąc koledze, że nie ma „dużego wyboru”.
Artykuł twierdził, że Binance być może udostępnił dane co najmniej dwóch rosyjskich użytkowników organom ścigania w Rosji, które następnie były w stanie wyśledzić i zamrozić swoje aktywa.
W artykule stwierdzono, że do Binance zwróciły się rosyjskie władze na początku 2020 r. z prośbą o informacje na temat dwóch osób, które wykorzystały tę wymianę do przekazania darowizn na rzecz rosyjskiego polityka opozycji.
Mniej więcej w tym samym czasie Rosfin szukał sposobów śledzenia darowizn kryptograficznych dla partnerów rosyjskiego lidera opozycji Aleksieja Nawalnego, napisał Reuters. Lider opozycji Nawalny zebrał miliony darowizn od zwolenników, a po nim wzrost darowizn próba zabójstwa a następnie aresztowanie w Rosji w styczniu 2021 r.
Binance wysłano na swoim blogu w zeszły piątek, że „sugestie, że Binance udostępnia jakiekolwiek dane użytkowników, w tym Aleksieja Nawalnego, rosyjskim agencjom kontrolowanym przez FSB i rosyjskim organom regulacyjnym, są kategorycznie fałszywe”, dodając, że „Binance nie stara się aktywnie pomagać rosyjskiemu państwu w jego próbach zbadać Aleksieja Nawalnego”.
Binance stwierdziła również, że „napisze formalną skargę do Reutera na podstawie własnego kodu redakcyjnego”.
W odpowiedzi na ten sam artykuł, dyrektor generalny Binance Changpeng Zhao zaprzeczył na Twitterze, stwierdzając, że: „Binance nie ma biura ani pracowników w Rosji”.
Dodał, że giełda nigdy nie udostępni danych użytkowników żadnemu rządowi bez nakazu sądowego i że ma „zero tolerancji dla przestępczości lub kogokolwiek działającego ponad prawem”.
Artykuł twierdził również, że Binance prowadził rozmowy z rosyjskim bankiem centralnym na temat uruchomienia „krypto-rubla”, ale Zhao zaprzeczył, mówiąc, że nie prowadzili takich rozmów.
To nie pierwszy raz, kiedy Binance został oskarżony o udostępnianie danych użytkowników agencjom rządowym. W zeszłym roku giełda została oskarżona o udostępnianie danych użytkowników chińskiemu rządowi, ale Zhao również zaprzeczył tym twierdzeniom.
Binance to jedna z największych giełd kryptowalut na świecie, która rozszerza swoją działalność o nowe kraje i regiony.
Według historii Reuters, Binance twierdził: „nigdy rosyjskie władze nie skontaktowały się z nim w sprawie Nawalnego”. W artykule stwierdzono, że przed wojną Rosji z Ukrainą Binance „aktywnie dążyło do zgodności w Rosji”, co wymagałoby od niej odpowiedzi na „odpowiednie prośby organów regulacyjnych i organów ścigania”.
Przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na granice Ukrainy tej zimy Binance prowadził rozmowy, aby stać się legalną częścią rosyjskiego przemysłu kryptograficznego. Binance dołączył do kilku regulacyjnych grup roboczych, a nawet zatrudnił byłą dyrektor banku centralnego Olgę Gonczarową jako szefową ds. relacji z rządem.
Po inwazji Binance zatrzymany przyjmowanie płatności kartami bankowymi Visa (V) i Mastercard (MA) wydanymi w Rosji, po samych Visa i Mastercard odłączanie Rosyjscy klienci z globalnych sieci płatniczych. W czwartek Binance również ograniczony Konta rosyjskie z saldem powyżej 10 000 euro w trybie tylko do wypłaty.
W świetle tych wydarzeń zarzuty dotyczące udostępniania danych wobec Binance wydają się naciągane. Bardziej prawdopodobne jest, że Binance po prostu podąża za przykładem Visa i Mastercard, które były bardzo ostrożne w swoich kontaktach z Rosją od czasu aneksji Krymu.
Będziemy nadal uważnie śledzić aktualizacje dotyczące tego problemu.